Od 18 listopada na serwie aukcyjnym Allegro opłata za wystawienie przedmiotu we wszystkich kategoriach będzie niższa o połowę. Jeśli przedmiot zostanie sprzedany, w ogóle nie będzie się za to płacić. O połowę – a w niektórych kategoriach, m.in. „Odzież, obuwie, dodatki”, „Książki i komiksy” oraz „Komputery”, nawet bardziej – zmniejszą się opłaty za wystawienie przedmiotu dla użytkownika indywidualnego. I tak w kategoriach „Książki i Komiksy”, „Filmy”, „Gry” oraz „Muzyka i instrumenty” trzeba będzie za to zapłacić tylko 5 groszy. Natomiast użytkownik, który sprzeda oferowany produkt, dostanie zwrot tej opłaty.
Oczywiście nie ma róży bez kolców, zatem nieznacznie wzrośnie za to prowizja od sprzedaży. Uwaga, jednak przy ofertach sklepowych nie będą zwracane opłaty za wystawienie produktu. Trudno powiedzieć jakie drugie (prawdziwe) dno ma ta obniżka, rozgłos medialny, zmniejszenie ilości osób które narzekają na opłaty, walka z konkurencją – zatem czy jest to czasowe zagranie, czy polityka na dłuższy okres czasu?
PR mają perfect, ale troche nie pomyśleli o reacji sprzedających bo widać już sporą migrację na Aukcjusz.pl – gdzie każdy sklep internetowy ma darmowe wystawianie przez rok i stałą prowizję. Sprzedaż może mają mniejszą ale znajomy zintegrował się z nimi tydzień temu i sprzedał już dwa laptopy (czyli prawie porównywalnie)
Ma to o tyle sens, że część osób wystawia sporo niepopularnych produktów, szkoda ściągać opłaty od osób, którzy wystawili sporo produktów, a nic nie sprzedali. Taki rozkład opłat jest bardziej sprawiedliwy. Te 6% prowizji od zakupu to jednak spora kwota i myślę, że portal nie straci :)
przeciez to lipa. ta pseudo obnizka de facto jest podwyzka nawet o 200%. wystarczy przeanalizowac cennik. to zwykla zagrywka marketingowa