Jeśli miałeś „pecha” być klientem firmy hostingowej 2be, zapewne dołączyłeś do grona osób pokrzywdzonych. A dokładniej mówiąc takich, które nie tylko straciły dostęp do swojej strony internetowej lub sklepu online, a także nikłą nadzieje na odzyskanie aktualnej kopii zapasowej.
Ta swoistego rodzaju katastrofa dla każdej ze stron na hostingu 2be.pl trwa od 27 lutego. Co gorsze w ostatnich dniach także Google „dokopał leżącym”. Znikają strony klientów AdWeb z wyników wyszukiwania Google, a także sukcesywnie z zasobów Bing. Jak się wstępnie szacuje problem dotyczy aż blisko 2000 stron internetowych – straty dla tych firm są ogromne. I każdego dnia tylko się zwiększają. Dla wielu firm oznacza to paraliż, awaria uniemożliwia kontakt z klientami, zablokowała transakcje dokonywane w sieci.
Zdaniem właściciela firmy to „sabotaż” byłego pracownika lub firmy zewnętrznej, która pomagała przy pewnym zleceniu. Nie nam jest oceniać kto to zrobił i dlaczego. Jeśli tak było to korzystał on z udostępnionego mu loginu i hasła, czyż nie. Ważniejsze pytanie to jednak dlaczego nie było procedury, która uniemożliwiła by utratę nie tylko kontroli nad domenami, ale i kopiami zapasowymi stron internetowych. Czy czeka ich największy pozew zbiorowy – być może. Pokrzywdzeni już łączą siły, argumentując przy tym, że przywrócenie funkcjonalności serwerów trwa za długo. Właściciel 2BE.pl oświadczył, że wciąż nie wiadomo, czy dane klientów uda się odzyskać.
Wniosek nasuwa się jeden, nie ufaj innym, i często rób kopie zapasowe i zgrywaj je na swój dysk. Czy można odzyskać dane, zawartość stron – z pewnością tak, ale będą to na ogół tylko fragmenty całości. Warto zatem potraktować to jako nie porażkę, ale kopniak w 4 litery, aby nowa strona internetowa była jeszcze lepsza od poprzedniej. Ze strony teamu elimu możemy zaoferować 20% rabat na nową stronę internetową lub sklep jeśli macie chęć spróbować odrodzić się onlinie niczym Phoenix z popiołów. Zainteresowanych prosimy o kontakt.
Więcej o problemach hostingu 2be.pl należącego do Grupy AdWeb:
Tragedia. Ale robić kopie zapasowe – to aktualny temat :) Ostatnio złamały mnie stronę http://www... traciłem 3 dni aby odnowić :)
Można zlecić robienie kopii bezpieczeństwa zewnętrznej firmie http://zabezpieczeniehostingu.pl/
Za małe pieniądze można być spokojnym, a w razie czego zaoszczędzi się czas.
Fajnie się czyta https://niebezpiecznik.pl/post/wlamanie-do-serwerowni-2be-pl-od-5-dni-klienci-sa-pozbawieni-wszystkich-uslug-i-traca-dziesiatki-tysiecy-zlotych-kazdego-dnia/
Takiego kopa dostaje się mobilizacyjnego do napisania stryków, które wykonają dump bazy danych i copy plików
W przypadku Joomli (jak i innych witryn, których pliki i bazy można podłaczyć pod Akeeba Backup Pro) można wykorzystać rozwiązanie w postaci: Akeeba Backup Pro, Crona i automatycznego przesłania spakowanych plików do chmury np. OneDrive. U mnie sprawdza się świetnie w codziennych backupach plików i bazy danych.