Tak przynajmniej wynika z badania przeprowadzonego przez Pew Research Center, w tym roku, którym objętych zostało 21 państw. Okazało się, że 39 proc. dorosłych Polaków korzysta z portali społecznościowych, 18 proc. loguje się do sieci, ale nie odwiedza tego typu stron, a 42 proc. badanych w ogóle nie korzysta z internetu.
Najwyższy odsetek mieszkańców będących użytkownikami serwisów społecznościowych mają Izrael (53 proc.) i Stany Zjednoczone (50 proc.). Na trzecim miejscu znalazły się ex aequo Wielka Brytania i Rosja (po 43 proc.).
Zaobserwowano także różnice w korzystaniu z portali społecznościowych między poszczególnymi grupami wiekowymi. Tego typu strony są szczególnie popularne wśród osób mających mniej niż 30 lat – na 13 badanych rynkach (w tym w Polsce) korzysta z nich co najmniej połowa respondentów w tym przedziale wiekowym. W Polsce tego typu strony odwiedza 75 proc. osób w grupie 18-29, 54 proc. w grupie 30-49 oraz 9 proc. w grupie 50+.
Co to oznacza dla nas, mniej więcej to, że coraz większe grono osób korzysta oraz będzie w przyszłości korzystać z serwisów społecznościowych gdyż staje się to dla nich naturalne, jak kiedyś odwiedzanie serwisu informacyjnego. Przy okazji można zauważyć, że z uwagi na treści zamieszczane na tego tupu społecznościówkach tego typu portale stają się również źródłem informacji (o produktach, o nowościach, o wydarzeniach w okolicy) nie tylko „rozrywki”. Zatem owszem nadal jest potrzeba, aby tego typu serwisy powstawały – bowiem nie zawsze NK czy FB spełnia oczekiwania wszystkich internautów. Na szczęście wciąż rozwijane są aplikacje do tworzenia tego typu stron.
Kiedyś wiedziałem statystyki, że więcej kobiet niż mężczyzn, korzysta z portali, bo są bardziej ciekawe co u innych.
Tytuł tego zdania powinien brzmieć „Ponad 40% Polaków szuka haka na swoich znajomych i znajomych – znajomych w portalach społecznościowych”.