Jak można było przeczytać w dzisiejszym artykule na alert24.pl – Wiedźmina 2, Microsoft Office czy nawet czytnik e-booków iRiver – można było kupić po 49,99 zł. A ta cudowna „wyprzedaż” była na empik.com. Kiedy? Niestety tylko dziś do godz. 7.30 rano. Z niespodziewanej „promocji” skorzystało wielu internautów. Jaka była reakcja sklepu?
– To błąd systemu. Przepraszamy, ale zamówień nie zrealizujemy! – powiedział rzecznik prasowy Empiku.
W dniu 23 maja nastąpił błąd systemu informatycznego w sklepie internetowym empik.com, na skutek którego ceny zakupionych towarów zostały niezgodnie z wiedzą i wolą sprzedającego znacznie zaniżone. Cytując dalej „Klienci mogli z łatwością zorientować się, że doszło do błędu, ponieważ, jak powszechnie wiadomo, ceny rynkowe zakupionych towarów są wielokrotnie wyższe.” Z uwagi na istotny błąd, wszystkie zamówienia złożone w dniu 23.05.2011 (przez 7 nocnych godzin) nie mogą(?) zostać zrealizowane. Z kolei Empik.com przeprasza klientów za zaistniałą sytuację – powiedziała Monika Marianowicz, rzecznik sieci salonów.
Nie bez kozery pogrubiłem dwie wypowiedzi pani rzecznik. Coś mi tu nie gra. Czy klient musi być świadomy cen rynkowych, aby robić zakupy w sklepie internetowym? Moim zdaniem nie. Przecież mogłem wejść i kupić tylko grę, nie mam pojęcia ile kosztują teraz np. gry pudełkowe, czy programy komputerowe i nie mam obowiązku sprawdzać i porównywać cen z innymi źródłami, aby zrobić zakup. Więc w/w tłumaczenie jest jak najbardziej do obalenia w sądzie. Tak samo, jak „stare” przekreślone ceny, dobrze bowiem znamy te sztuczki, kiedy to przed świętami konsola kosztująca normalnie 999 zł, w tajemniczy sposób drożeje o 200 zł, aby przekreślić cenę i dać o xx zł mniej, bo klient i tak dziecku kupi.
Szkoda że nic nie kupiłem, miał bym prawną zabawo-zagadkę. Na coś przydała by mi się moja lex edukacja. Tak wiem, czekamy na opinię Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
Fragment regulaminu Empik.com :
„§ 2. 3. Ceną wiążącą i ostateczną jest cena produktu podana na stronie Sklepu Internetowego empik.com w chwili składania zamówienia przez Klienta; ”
oraz
„§ 2.5. Sklep Internetowy empik.com zastrzega sobie prawo do dokonania na bieżąco zmian w cenach towarów znajdujących się w ofercie oraz przeprowadzania i odwoływania wszelkiego rodzaju akcji promocyjnych oraz wyprzedaży.”
jak również:
„§ 2.7. Ceny towarów obowiązujące w Sklepie Internetowym empik.com obowiązują jedynie przy złożeniu zamówienia indywidualnie przez Klienta towaru za pośrednictwem Internetu na stronie internetowej: http://www.empik.com.”
A dlatego zamówienia nie mogą być zrealizowane? Bo co empik straci xxx złotych i a może lepiej jest „stracić” niż obwiniać klientów, że robią zakupy nocą. A to niedobrzy, o tej godzinie powinniście spać, a nie klikać „Wrzuć do koszyka”. Owszem każdy przypadek klienta należy rozpatrywać osobno, gdyż z pewnością były osoby, które podłapały promocje i zaczęły szaleć z koszykiem, ale z pewnością były też takie, które po prostu kupiły jeden towar z zaufaniem do sklepu – sieci.
Od około tygodnia na stronie głównej Empik widnieje duży banner reklamowy o przekazie „Dzień dziecka – produkty o 50% taniej” – patrz poniżej. Jeśli było to już wyświetlane w momencie „błędnej promocji” , a zakładam, że tak było, oznacza to, że klient mógł być przekonany, że jakaś część produktów z tego powodu jest tańsza. Bo przecież nie miał obowiązku sprawdzać ile i jakie produkty są rzeczywiście objęte błędem systemu, a jakie promocją z okazji Dnia dziecka, czyż nie.
Bardzo jestem ciekaw jak owa sprawa się dalej rozwinie i czy będą pozwy w drodze cywilnej. Jeśli ktoś kupił … i dostanie odmowną odpowiedź od sklepu chętnie mu pomogę napisać pozew ! Na pewno nie powinniście odpuścić. I to nie chodzi o winę pracownika, ale o postawę wobec klienta znanej sieci handlowej.
Przy okazji warto dodać, że koszty sądowe, co do zasady, pokrywa strona przegrywająca (patrz Ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). Tak wiem, czy jest sens bić się o o te kilka złotych? Myślę, że to już nie chodzi o pieniądze, ale o szacunek.
AKTUALIZACJA (25 maja 2011)
Jak widzimy po pismach które kieruje do klientów sieć Empik, nie powołuje się w nich na żaden z punktów swojego regulaminu, zatem świadczy to o tym iż regulamin w pełni obowiązywał obie strony. A jedynie na co się powołują to „niezamierzony błąd systemu”. Pytanie, czy „błąd systemu informatycznego” nie mógł zostać potraktowany przez klientów jako promocja zgodnie z § 2.5 regulaminu sklepu Empik ? Przecież taki sklep „stać” na tego typu akcje.
Kurcze szkoda że ja nic nie kupiłem bo bym z chęcią „pobawił” się z empikiem. Odmówienie zrealizowania zamówienia jest ewidentnym złamaniem umowy między sprzedającym a kupującym. Transakcje można by uznać za nie właściwą gdyby błąd leżał po stronie kupującego i związane było by to z celową manipulacją cenową …. to jednak wina ewidentnie leży po stronie sprzedawcy i to on powinien ponieść konsekwencje….
Ja zakupilem kilka przedmiotow – myslalem ze to jakis remanent czy cos takiego.
Zamowilem dwie rozne konsole, dwa ebook readery, gre na xboxa oraz gre planszowa monopoly. Skoro byla okazja promocyjna dlaczego by nie skorzystac.
Dzisiaj natomiast wszystkie moje zamowienia zostaly anulowane. Natomiast wczoraj dokonalem za te produkty zaplaty i pieniazki zostaly pobrane z mojego konta. Ktos mi powie gdzie mam sie zglosic zeby walczyc o swoj zaplacony towar?
JA dostałem emila od Działu Obsługi Klienta Empik o takiej treści: „Szanowny Kliencie,
> Z przykrością informujemy, że w dniu 23 maja nastąpił błąd
systemu informatycznego w sklepie internetowym empik.com, na skutek
którego ceny zakupionych towarów zostały niezgodnie z naszą wolą i
wiedzą znacznie zaniżone.
> Z uwagi na istotny błąd, wszystkie zamówienia złożone w dniu 23
maja w godzinach 0.00 – 07.30 nie mogą zostać zrealizowane.
> Najmocniej przepraszamy za zaistniałą sytuację.
>
> W przypadku pytań lub uwag prosimy o kontakt z Działem Obsługi
Klienta empik.com.Nr tel.: +48 22 551 33 99, e-mail: [email protected]
> Dział Obsługi Klienta, jest do dyspozycji Klientów 7 dni w
tygodniu:
> od poniedziałku do piątku w godzinach: 8:00-20:00, w soboty od 10:00
do 18:00 oraz w niedziele w godzinach od 10:00 do 16:00.
> Pozdrawiamy, Zespół empik.com”
Ciekawy jestem czy moja odpowiedź coś zmieni w Ich nastawieniu:
” Witam i na wstępie bardzo mi przykro,że popełniliście błąd informatyczny ale jakoś tak z prawnego punktu widzenia nie powinno mnie to wcale obchodzić, towar zamówiony został zgodnie z Waszym regulaminem i na Waszych zasadach cytuję:
§ 2
3. Ceną wiążącą i ostateczną jest cena produktu podana na stronie
Sklepu Internetowego empik.com w chwili składania zamówienia przez Klienta
Ja się zapoznałem z Waszym regulaminem czego ode mnie żądaliście więc
mam prawo żądać wywiązania się przez Was z zamówienia.
Liczę na pozytywne rozpatrzenie mojej prośby pozdrawiam.
„ZADOWOLONY Z WASZYCH USŁUG KLIENT”
zamieszczałem swój wpis na niektórych forach i blogach ale często przytaczany jest ten przypadek http://interwencja.interia.pl/news?inf=1628365 więc nie wiem czy ktoś w Naszym kraju będzie walczył w sądzie z firmą którą stać na prawników z górnej półki, po za tym za ten ” istotny błąd” odpowie pewnie jakiś bogu ducha winny pracownik wprowadzający ceny promocyjne na stronę, szkoda gościa
No empik będzie życzeniowo interpretował sytuację, a część ludzi to łyknie.
PLMLA tu nie potrzeba prawników z wyżej półki jestem pewien że do ewentualnego procesu nawet by nie doszło empik tymi mailami unieważni większość transakcji a tym którzy będą chcieli się sądzić po cichu zaproponuje ugody. Zakup w sklepie internetowym jest takim samym zakupem jak w każdym innym sklepie…. to tak jak byś to że sprzedawca popełnił błąd informując cię o cenie nie jest twoją winą i nie jest powodem do zerwania umowy. Kilka lat temu był głośna sprawa związana z allegro gdzie sprzedający omyłkowo wystawić coś (już nie pamiętam co) za zaniżoną cenę i później chciał zerwania umowy… sprawa trafiła do sądu i oczywiście przegrał….. Jeśli jesteś z Krakowa i potrzebujesz kogoś kto pomoże ci załatwić wszystko w sądzie mów :)
o widzę jeszcze jeden przypadek z ciągnikiem….. no ale tu sędzia chyba był idiotą
Generalnie jest tak, że zamówienie produktów przez internet nie jest równe zakupowi, zamówieniu takiemu „na twardo”. Dlatego sklep ma prawo anulować zamówienie, ale my też mamy prawo, np. po przyjściu do punktu odbioru, odmówić zapłaty – bez przyczyny, bez problemu. Ta reguła również zapobiega takim akcjom, jak ta Empiku. Empik co prawda uważam za dziadostwo post-socjalistyczne, ale akurat tutaj mogli tak zrobić w przypadku awarii.
a oto i odpowiedź sklepu empik:Szanowny Kliencie,
W nawiązaniu do informacji z dnia wczorajszego dotyczącej błędu systemu informatycznego oraz braku realizacji zamówień złożonych 23 maja 2011 w godzinach 0:00-7:30, chcemy jeszcze raz bardzo przeprosić za zaistniałą sytuację. Zapewniamy, że z naszej strony podjęte zostały działania mające na celu wyeliminowaniu podobnych sytuacji w przyszłości.
Prosiśmy o przyjęcie kodu rabatowego o wartości 50 zł na następne zakupy w empik.com.
Kod: ???????
Kod o id ???????jest jednorazowego użytku.
Kod nie łączy się z promocjami i innymi kodami rabatowymi dostępnymi w empik.com.
Kod będzie ważny do 31 maja 2011 do godziny 23:59.
Dodatkowe informacje na temat kodów rabatowych zmieściliśmy na stronie http://www.empik.com/rabat.
W przypadku pytań lub uwag prosimy o kontakt z Działem Obsługi Klienta empik.com.
Nr tel.: +48 22 551 33 99, e-mail: [email protected]
Dział Obsługi Klienta, jest do dyspozycji Klientów 7 dni w tygodniu: od poniedziałku do piątku w godzinach: 8:00-20:00, w soboty od 10:00 do 18:00 oraz w niedziele w godzinach od 10:00 do 16:00.
Pozdrawiamy,
Zespół empik.com
i tak gry którą zamierzałem sobie sprawić za to nie kupię więc chyba odeślę im swój kod z serdecznym podziękowaniem , a niech sobie coś kupią w Biedronce
Empik wie dobrze, że klientów było sporo. Co za tym idzie zgodnie z najnowszą możliwością mogą złożyć pozew zbiorowy co wyjdzie ich znacznie taniej.
Empik mógłby brać przykład z IKEI ci to na wielką skalę rozdają kasę byłem ostatnio z swoimi 3 bonami a to co zobaczyłem w sklepie przerosło najśmielsze oczekiwania.
Powinni się od nich uczyć ile tam kasy idzie za darmo to się w głowie nie mieści.
GRubson kasy nikt za darmo nie daje…. w tym przypadku Empik próbuje wycofać się ze swojego błędu minimalizując koszty….. wiedzą że mogą o wiele więcej stracić.
PiotrW wiem że kasy nikt za darmo nie daje ale czy byłeś ostatnio w ikei? Widziałeś ile ludzi tam bonów zostawiają i ile towaru wyciągają za darmo ? TO już pewnie trwa dobrych kilka dni a promocja jest do końca czerwca.
Nie wiem ile klientów i na jaką kwotę dokonało zakupów w emipu ale nie chce mi się wierzyć że pobiją Ike, chociaż może jak znalazł się jeden cwaniaczek i wykupił większość asortymenty tego z górnej półki.
Trochę nie rozumiem tej mentalności. Jeżeli był to błąd, dlaczego ludzie chcą wyłudzić ten towar za połowę ceny??? Szkoda, że w naszym kraju jest taka wilcza mentalność, wystarczy odwrócić sytuacje i pomyśleć czy chcielibyśmy być na ich miejscu. A jeżeli ktoś nie lubi Empiku to może znaleźć inny sklep, jest ich cała masa.
@Davit – odpowiem ci następująco. Jest godzina powiedźmy pierwsza w nocy, praktycznie już zasypiasz przy kompie, ale chcesz zrobić ukochanej osobie prezent, google wskazuje ci konkretną podstronę empiku gdzie towar kosztuje taniej niż u konkurencji. Klikasz kup, dopełniasz formalności, wyłączasz komputer. A rano …. ktoś ci chce wmówić, że „wyłudzasz towar” , heloł ??
http://wspolnypozew.com/grupy/show/pozwy/empik szukam osob do pozwu zbiorowego !
Hmmm,
Wszyscy wy – którzy myślice że uczciwe jest kupienie czegoś co kosztuje 10, 100 razy więcej za niższą cenę jesteście złodziejami. Jeżeli jeszcze przy tym chcecie straszyć kogoś sądem to jesteście zwykłymi przestępcami.
Odpowiednie artykuły KC i KC dają sądowi wystarczające prawo do poprawnej interpretacji tych faktów. Dziwnej jest to że w naszym pięknym kraju praktykuje się takie złodziejstwo zgodne z prawem, i sądy bardzo często przyznają rację kupującym. W Polskim prawodawstwie traktuje się klienta jako świętą krowę – która może kupić 100 produktów, później stwierdzić że nie podoba się kolor i oddać powodując stratę u sprzedawcy. Sprzedawca natomiast nie ma prawa się pomylić bo zaraz znajdzie się stado baranów którzy to wykorzystają.
To tak jakby porównać, można sobie wyobrazić komiczną scenkę: trzy osoby – pan „uczciwy przedsiębiorca”, pan „przedsiębiorczy obywatel”, „pan władza”. Panu uczciwemu wypada portfel na ulicę, widzi to pan władza, pan przedsiębiorczy rzuca się na glebe i zabiera portfel. Po czym pan uczciwy widząc co się stało, stara się przedsiębiorczemu odebraz zbuge, na co pan władza pałuje uczciwego – ten traci wszystko: pieniądze, honor, zdrowie.
Shit happens – w takim kraju zyjemy. Niestety prawo sprawiedliwosc, ale prawo = cwaniactwo.
…wyobraź sobie sytuację: Kupujesz dziewczynie super prezent na urodziny – powiedzmy że jakąś na prawdę piękną, modną bieliznę / sweter / whatever – kupujesz, dajesz jej to … ale nie podoba jej się kolor – no bo nie pasuje do jej koloru oczu. Hmmm … odsyłasz do sklepu – i co ? Pani uprzejmie odbiera, bo popełniłeś pomyłkę. Wyobraź co się stanie jak kupisz coś cholernie drogiego – powiedzmy że będzie to torebka z jakiejś unikatowej kolekcji – Pani w sklepie po drugiej stronie internetu pewnie nie będzie jej miała, zadzwoni do ciebie, zapyta czy na pewno chcesz to kupić, poprosi o podanie nazwiska i zamówi. Jak będziesz chciał oddać – nie będzie zadowolona (bo nikt jej tego nie kupi), ale odbierze – bo takie jest twoje prawo do pomyłki.
Wykorzystywanie czyjejś pomyłki jest przestępstwem wobec artykułu 286 KK – i nie wiem dlaczego ktoś ma na ten temat wątpliwości.
Wszystkim cwaniaczkom takim jak @barman, życzę żeby dostali 2 lata w zawiasach za to, a na swoje widzimisie zarobili uczciwie
Nie twierdzę, że każdy przypadek zakupu należy traktować tak samo, i doskonale wie o tym sąd – i stąd też zakup każdego klienta będzie rozpatrywany osobno. I tylko skończony cynik uważa inaczej. Bo jeden „pajac” widząc okazję wrzuca do koszyka 100 gier po 1 zł, a drugi nieświadomy pomyłki kupuje żonie 1 płytę z muzyką czy innego typu prezent.