…czyli dlatego liczy się jakość, a nie ilość. Ogólnie mówi się i pisze, że CMS dają możliwość prostego i szybkiego wprowadzania DUŻEJ ilości tekstu, wszystko fajnie i pięknie. Jednak sam będąc świeżo po lekturze książki „Zabójczo skuteczne treści internetowe. Jak przykuć uwagę internauty?” (wyd.Helion) odnoszę wrażenie, że wszyscy robimy sobie tym KRZYWDĘ. Dlaczego, z tej prostej przyczyny, że wchodząc na niemalże dowolną stronę, nie dość że długo szukamy określonych i POTRZEBNYCH nam informacji, to jeszcze musimy ODFILTROWAĆ wartościowe treści od od tzw. zapychaczy.
Pozwoliłem sobie wybrać kilka kluczowych zdań z ów książki, które mam nadzieje rozwieją kilka mitów i zmuszą Cię do MYŚLENIA.
- O atrakcyjności strony internetowej decyduje nieznaczny ułamek jej zawartości.
- Internet jest pełny „zapychaczy” w których treść pochodzi prosto z dokumentów „papierowych”.
- Patrz jak i czego ludzie szukają, a nie jak działają wyszukiwarki.
- Ludzie w Internecie szybciej się irytują niż w rzeczywistości (Realu).
- Strona ciągle zwracająca na siebie uwagę może poważnie zdenerwować klientów.
- Więcej = zapychacz; mniej = przebój.
- Stwórz witrynę, którą będziesz w stanie zarządzać. Zarządzanie stroną to nie to samo co jej administrowanie. Zarządzaj treścią = dbaj o jakość i aktualność.
- Pomyśl o nieznajomym internaucie, bo przecież może on stać się klientem.
- Użytkownik – Nie, Czytelnik, klient, matki, ojcowie, biznesmeni – Tak. Wyobraź sobie swoją grupę docelową. Nie ma stron dla wszystkich. Nieprawdą jest, że możesz dotrzeć do każdego w sieci. Próbując tego dokonać, nie docierasz do nikogo.
- Najlepsza informacje najtrudniej zdobyć – i właśnie dlatego jest najlepsza.
- Zaufanie trudno zdobyć, ale łatwo stracić.
I to mi się właśnie podoba :) Sama czytałam książkę i nadal jestem pod jej wrażeniem. Nie wiem, czy w tym 11 punktach da się wszystko streścić, ale jeśli ktoś prowadzi portal lub zamierza to robić w najbliższym czasie – powinien koniecznie przeczytać tą książkę. Warto!