Dzięki uprzejmości PACKT Publishing dotarła do mnie do zrecenzowania książka „Drupal 6 Themes” wydana po angielsku w drugiej połowie 2008 roku.

Podręcznik, którego autorem jest Ric Shreves obiecuje na ostatniej stronie okładki, że nauczy nas:

– architektury Drupalowych skórek,
– znajdować i instalować nowe skórki,
– wycisnąć ostatnie soki z systemu konfiguracji skór,
– utworzyć skórkę od zera,
– opanować silnik PHPTemplate,
– modyfikować istniejące skórki i szablony,
– nadpisywać szablony domyślne,
– tworzyć skórki dynamicznie dopasowujące się do pokazywanej treści,
– korzystać z narzędzi do wydajniejszej pracy nad skórkami.

Sporo tego, zatem z ciekawością rzuciłem się na tomik, liczący niecałe 300 stron. Przyznam, że po pierwszym czytaniu nieco się zawiodłem. Pozycja ta jest bardzo dobrym sposobem na wejście w temat, jeśli wcześniej w ogóle albo bardzo słabo znaliśmy Drupala. Jeśli jednak już trochę z nim pracujemy, to dość dużo materiału jest oczywista, bądź powiela to co można samemu znaleźć w sieci, dokumentacji czy w komentarzach skórek.

Ale przejdźmy do konkretów.

Sam początek to nieco rozwleczona opowieść o tym jakie skórki są ważne, jaki to Drupal jest elastyczny i jak możemy podejść do wykorzystania jego możliwości. Poznamy też domyślne Drupalowe skórki. Na 25 stronie pojawia się jakiś konkret, z którego dowiemy się czegoś pożytecznego – lista plików katalogu themes, pokazująca gdzie co jest umiejscowione (tu phptemplate, tu garland a tu proszę szanownej wycieczki – skórka potomna, marvin). Dowiemy się też co zawierają poszczególne pliki – bardzo pobieżnie ale zawsze to coś.

Rozdział drugi to dla Drupalowca, który postawił jakąkolwiek stronę, rzecz do pominięcia. No chyba że nadal nie wiecie jak pobrać skórkę z drupal.org, poustawiać bloki, załadować logo czy zmienić schemat kolorystyczny Garlanda. Jesteśmy już na 70 stronie a zbyt wiele ciekawego się nie dowiedzieliśmy.

Może trochę przesadzam, jeśli książkę kupił jakiś grafik, bo ma zrobić skórkę do projektu a Drupala na oczy nie widział to na pewno przyda mu się trochę podstaw.

Rozdział trzeci przywraca mi wiarę w autora książki. „Praca z silnikami skórek” brzmi dumnie i profesjonalnie. Faktycznie – w końcu dotarliśmy do jakiegoś kodu. Rzucamy się na szablony i kod PHP, poznajemy rolę i strukturę pliku .info, dowiadujemy się że są inne silniki i… koniec! Niecałe 15 stron. A zapowiadało się tak smakowicie :).

Może czwarty rozdział pójdzie za ciosem i wniesie coś naprawdę ciekawego do książki? Bingo – 30 stron z wykazem arkuszy styli i szablonów do każdego modułu systemowego. Gdyby jeszcze były one poumieszczane w nielogicznych miejscach i nazywane kodem alfanumerycznym, to pewnie przydałby się taki spis. Ale jak katalogu z modułem taxonomy siedzi sobie plik taxonomy.css to chyba oczywiste, co w nim jest – a jeśli nie to wystarczyłoby opisać ogólną zasadę (że w katalogach z modułami są style i szablony) a nie przez 30 stron informować w kółko o tym samym.

Znowu przesadzam – są tam jednak przydatne informacje – na przykład znaczenie wszystkich użytych w szablonach zmiennych. Co z tego, że są one doskonale opisane w samych plikach szablonów – autor natrudził się aby je przekopypejstować (wykonać wiele razy operację kopiuj-wklej) z plików tpl.php do książki.

Na szczęście już na 127 stronie mamy znowu ciekawy materiał – nadpisywanie i przechwytywanie styli CSS funkcji i szablonów. Szkoda że tak ważny materiał nie poparty został większą ilością życiowych przykładów i kończy się po 15 stronach.

Rozdział 6 poświęcono w całości modyfikacji istniejącej skórki. Jest to skórka ZEN, więc tak naprawdę są tu w większości przeklejone i przeredagowane instrukcje z plików konfiguracyjnych tego zacnego projektu. Dowiemy się jak stworzyć skórkę potomną, dodawać do szablonów nowe regiony, formatować wygląd z pomocą CSS (dość dokładnie), czy zmodyfikować plik szablonu.

Kolejny rozdział opowiada o tworzeniu własnej skórki i to zarówno w silniku PHPTemplate jak w czystym PHP. Dość dokładnie podany materiał, nic ważnego nie pominięto.

Nadchodzi rozdział 8, strona 210 i tu w końcu dowiemy się czegoś naprawdę ciekawego – jak uzależnić wygląd strony od różnych czynników – na przykład adresu strony, typu zawartości, uprawnień czy użytkownika. Dowiemy się też co to są zmienne, w jaki sposób je modyfikować (przechwytywanie i nadpisywanie) i jak do skórek dodać własne. Naprawdę szkoda, że znowu dość powierzchownie potraktowano tak ważny temat (moim zdaniem powinien być to temat przewodni całej książki) – zaczynam podejrzewać, że występuje tu jakaś regularność u autora – najciekawsze rozdziały mają niemal równo 15 stron.

Rozdział 9 poświęcono FAPI czyli Forms API, czyli po ludzku mówiąc, formularzom. Dowiemy się jak je budować, jak zmieniać istniejące formularze (również za pomocą własnego modułu), dodawać funkcje skórek do elementów kontrolnych formularza. Poznamy dodatkowo formularze domyślne, takie jak prośba o przypomnienie hasła, kontakt, wyszukiwarka. Bardzo dziwi mnie brak w tym zestawie dokładnego pochylenia się nad formularzem edycji zawartości, który jest bądź co bądź najbardziej zaawansowanym arkuszem w systemie (nie, konkurenci PACKT nie płacą mi ekstra za czepianie się, to po prostu dla mnie dziwne).

Na sam koniec książki dostajemy superprzydanty dodatek pod tytułem „Drupalowa mapa CSS”. Jego genialność polega na tym, że są w nim wypisane wszystkie klasy i identyfikatory jakie występują w arkuszach styli. Frapuje mnie co autor chciał przez to osiągnąć. W czym miałaby mi pomóc wiedza o tym, że w pliku aggregator.css jest pozycja „#aggregator td”? Nic więcej nie wynika z tego dodatku, nie ma nawet jakiejś struktury pokazanej, hierarchii w jakiej znajdują się te elementy w skórkach, nic. To trochę jakby w Atlasie Europy zamiast dokładnych map umieszczono spis wszystkich miejscowości. No ale 30 stron zaliczone.

Dodatek B to lista popularnych narzędzi twórcy skórek. Dwie strony o tym, że warto mieć na pokładzie firebug’a, plugin web developer, moduł Panels, Devel i CCK. Bomba, jakbym nie wiedział…

Jak pewnie zauważyliście – zawiodłem się. Materiału naprawdę ciekawego jest tu około 50-70 stron. Reszta to albo absolutne podstawy, albo przepisane z ogólnie dostępnych źródeł treści, albo rzeczy nieprzydatne. Jeśli jesteś początkujący w PHP, CSS i systemach CMS i potrzebujesz szybko się zorientować w podstawowych zagadnieniach Drupala i skórek – być może przyda ci się ta książka. Jeśli jednak lubisz za $39 dolarów dostać coś więcej niż rzeczy, które można w 80% wywnioskować z komentarzy w kodzie, nazewnictwa plików i chwili zastanowienia, a 20% przeczytać na stronach poświęconych Drupalowi – odpuść sobie.

Biuletyn elimu

Wysyłany raz w miesiącu

Nie spamujemy! Zajrzyj do polityki prywatności po więcej informacji